Coraz częściej możemy spotkać ludzi, którzy narzekają każdego dnia. Dla niektórych stało się to taką normalnością, że nawet tego nie zauważają. W takiej sytuacji możemy mówić już o nawyku. Bo z nawykami tak to już jest – wykonujemy coś automatycznie nawet się nad tym nie zastanawiając.
Dlatego możemy śmiało stwierdzić, że nawykiem współczesnego społeczeństwa jest narzekanie. A skoro to nawyk, to oznacza, że mamy szansę go zmienić na inny. No to jak przestać narzekać? Zaraz się dowiesz 🙂
Nawyki są to zautomatyzowane czynności, które powstają w wyniku ich powtarzania. Dzięki temu, nie musimy się nad pewnymi czynnościami zastanawiać i wykonujemy je automatycznie. To nam ułatwia życie, ale uwaga – może również je rujnować. To dlatego powinnyśmy pracować nad swoimi nawykami i eliminować te złe, a budować te dobre.
“Jesteśmy tym, co w swoim życiu powtarzamy. Doskonałość nie jest jednorazowym aktem, lecz nawykiem.“
Arystoteles
Akurat w tym przypadku mamy do czynienia z nawykiem, który utrudnia nam życie i dlatego wskazana jest praca nad jego zmianą. O nawykach napisałam kilka artykułów, dlatego odsyłam Was do nich, aby się tutaj nie powtarzać.
Dlaczego narzekamy?
Powodów może być kilka:
- bo tak zostaliśmy wychowani;
- bo tak wszyscy z naszego otoczenia robią;
- bo sprawia nam to przyjemność, itd.
Jak narzekanie może sprawiać nam przyjemność?? Przecież jeśli marudzimy, to znak, że coś jest nie tak… Więc w jaki sposób może to wpływać pozytywnie na nasze życie? Rzeczywiście, na pierwszy rzut oka może to wyglądać jak absurd. Jednak po głębszym zastanowieniu się na tym, możemy dostrzec korzyści wynikające z narzekania.
Wymienię tylko kilka zalet marudzenia, a Ty możesz tutaj dodać te, które Tobie wpadną do głowy.
Dzięki narzekaniu:
- szybko tworzymy relacje z innymi;
- czujemy się zrozumiani;
- dostajemy wsparcie od innych;
- zwracamy na siebie uwagę;
- mamy pretekst do spotkania;
- nawiązujemy bezproblemowo konwersacje ( “Ale beznadziejna pogoda”)
I to właśnie przez te korzyści wynikające z narzekania trudno nam się go pozbyć. To normalne – każdy nasz nawyk, który wpływa negatywnie na nasze życie, ale w momencie jego wykonywania sprawia nam przyjemność jest trudny do zmiany. Nie chcemy pozbywać się czegoś, co przynosi nam korzyści w danym momencie nawet jeśli w niedalekiej przyszłości może zrujnować nam życie.
Dlatego tak ważne jest uświadomienie sobie tego, że narzekanie tak naprawdę nam szkodzi, a nie pomaga. Aby Cię do tego tego przekonać, podam Ci kilka negatywnych skutków wynikających z naszego marudzenia.
Wady narzekania:
- pogarsza nasze samopoczucie;
- utrudnia znalezienie rozwiązania naszych problemów;
- nie wnosi żadnych pozytywnych zmian do naszego życia;
- wywołuje w nas poczucie bezradności;
- wpływa negatywnie na postrzeganie rzeczywistości;
- wywołuje niechęć i złość do innych;
- itd..
Skoro znamy już tę złą stronę narzekania, to pewnie większość z Was chciałaby się go pozbyć ze swojego życia. No ale jak to zrobić? Przedstawię Wam tutaj 5 rzeczy, które naprawdę pomagają odciągnąć naszą uwagę od marudzenia.
Jak przestać marudzić/narzekać? 5 sposobów na marudzenie:
- ZMIANA SPOSOBU MYŚLENIA. Nie jest to prosty proces, ale jest to do zrobienia. Łatwo jest być nastawionym pozytywnie do życia, kiedy mamy zdrowe dzieci, dobrą pracę i kochającego męża. A co w sytuacji, kiedy tak nie jest? Nie mamy szansy na pozytywne myślenie? Oczywiście, że mamy, aczkolwiek może być to trudniejsze do zrealizowania, niż dla tych osób, którym większość rzeczy wychodzi. Jednak w momencie zmiany sposobu myślenia z negatywnego na pozytywne, to nasze życie też się zmieni na lepsze – zaczną przytrafiać Ci się dobre rzeczy i Ty sama będziesz bardziej szczęśliwa. Jeśli nadal nie jesteś do tego przekonana i nie wierzysz w to, co piszę, to proszę Cię zrób sobie taki test: Przez okres dwóch tygodni staraj się myśleć pozytywnie i znajdować dobre rzeczy we wszystkim w czym się da. Sama zobaczysz jak Twoje życie się zmieni. Pamiętaj, za każdym razem kiedy będziesz miała ochotę na coś pomarudzić , ugryź się w język i albo nic nie mów, albo zmień temat.
Siła naszych myśli
Wszystko co dzieje się w określonym obszarze Twojego życia zostało przez Ciebie przyciągnięte na podstawie Twoich myśli. Praca, dom, rodzina, przyjaciele, związki, finanse, problemy i możliwości są odzwierciedleniem Twoich własnym myśli i uczuć na poszczególne dziedziny.
Myślimy i rozumiemy wykorzystując nasz świadomy umysł. Natomiast, myśli przenoszone są do naszej podświadomości i to ona modyfikuje naszą rzeczywistość w oparciu o nasze myśli i ukryte pragnienia. Nasza podświadomość jest źródłem naszych emocji i jest zdolna do kreacji.
Jestem pewna, że nieraz zdarzyło Ci się myśleć o czymś dobrym i przytrafiło Ci się coś miłego. I odwrotnie – myślałaś o czymś złym i pojawiły się nieprzyjemne sytuacje. Tak właśnie pracuje nasz umysł.
Jeśli masz ochotę przeczytać więcej na temat prawa przyciągania, to tutaj o tym pisałam.
- NIE UNIKNIESZ ZMIANY. Chcę Ci uświadomić jedną rzecz, nic nie trwa wiecznie i zmiany są nieuniknione. Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej sobie z tym będziesz radziła. Może nie zawsze mamy wpływ na pewne sytuacje, ale to my decydujemy w jaki sposób do nich podchodzimy. Postaraj się szukać dobrych rzeczy w każdej sytuacji, nawet jakiegoś najmniejszego pozytywu. Jeśli spotka Cię naprawdę coś bardzo przykrego, to oczywiście pozwól sobie na smutek, który w danym momencie Cię przepełnia. Pamiętaj jednak, że zaakceptowanie i pogodzenie się z daną sytuacją jest konieczne, abyś znów mogła zacząć się cieszyć życiem w przyszłości…
- LICZY SIĘ TERAŹNIEJSZOŚĆ. Nie możesz zmienić przeszłości, a ciągłe myślenie o tym, co może się stać jest bezsensowne. Nie warto się tym zadręczać i ciągle narzekać na to, co się kiedyś stało lub co może dopiero się wydarzyć. Bądź tu i teraz i ciesz się tym, co masz w danej chwili. Wiem, że w sytuacji w której się obecnie znajdujemy (pandemia) jest może mało powodów do radości, ale jakieś zawsze są. Przestańmy przesadnie martwić się tym, co będzie za tydzień, czy za dwa tygodnie i co najważniejsze, nie obwiniajmy za tą sytuację inne osoby. Nie traćmy energii na bezsensowne obwinianie innych, a nawet siebie, bo to nic dobrego nie daje. Skup się na tym, co masz teraz i jak możesz z tego się cieszyć.
O tym jak czerpać radość z chwili obecnej pisałam tutaj. Znajdziecie tam też świetne ćwiczenie – “zeszyt wdzięczności”, którego codzienne praktykowanie pomaga dostrzegać więcej radości każdego dnia.
- NIE OSĄDZAJ. Chodzi mi tu nie tylko o osądzanie innych, ale również o samych siebie. Przestań się obwiniać za to, że mogłaś tego czy tamtego nie robić. Co Ci daje takie zadręczanie się? Tylko negatywne emocje i powód do narzekania, więc nie róbmy tego, bo to nie ma sensu. Każda z nas popełnia błędy i nie ma powodu, aby w nieskończoność się za to obwiniać. Wyciągnij z tego lekcję i idź dalej przez życie – tego co się stało już nie zmienisz. Masz tylko wpływ na to, co teraz z tym doświadczeniem zrobisz.
- BĄDŹ ODPOWIEDZIALNA. Tutaj mam na myśli to, żebyś zrozumiała, że jesteś odpowiedzialna tylko i wyłącznie za siebie. Masz wpływ na to, co Ty robisz, ale nie masz zbyt dużego lub nie masz go wcale na to, co inni robią. Nie masz możliwości nakazania wszystkim dookoła, że mają nie narzekać, bo to nic nie daje (może po przeczytaniu tego artykułu będziesz próbowała to zrobić), ale masz wpływ na swoje zachowanie. Uwierz mi, jeśli Ty przestaniesz narzekać to i osoby w twoim otoczeniu też to zrobią, albo będą to robić zdecydowanie mniej. No bo pomyśl, jeśli nie będą mogli z Tobą ponarzekać to przestaną to robić. Zacznij zmianę u siebie, a zobaczysz ją również u pozostałych.
Napisałam tutaj o tym, bo mamy tendencje do próbowania zmiany innych i jak nam to nie wychodzi, to się frustrujemy i narzekamy. Takie zachowanie zauważamy często, kiedy przez jakiś czas robiłyśmy, coś co nam szkodziło, ale przestałyśmy to robić. Dostrzegając korzyści wynikające z zaprzestania robienia czegoś, co wpływało na nas negatywnie, mamy ogromną ochotę podzielić się tym z innymi i na siłę przekonać ich do takiej samej zmiany. Ale musimy pamiętać, że nie każdy jest gotowy na taką zmianą. My jesteśmy odpowiedzialne tylko i wyłącznie za swoje postępowanie i nie ma sensu próbować przejmować tej odpowiedzialności za innych.
To by było na tyle 🙂 Jeśli znasz jakieś inne sposoby, to daj znać w komentarzu.
Trzymajcie się,
Magda – Zmotywowana Na Sukces
