Tak jak obiecałam w poprzednim artykule o prokrastynacji, przyszedł czas na kolejne 6 przyczyn naszego odkładania spraw na później. Ostatnio omówiłam 4 powody przez które nie zajmujemy się tym, co trzeba:
- obawa przed krytyką
- perfekcjonizm
- brak ustalenia swojemu systemu wartości i priorytetów
- brak motywacji
Jeśli jeszcze nie zapoznałaś się w wcześniejszym artykułem, to znajdziesz go tutaj. Omówiłam w nim dokładnie te 4 powody, więc jeśli któryś z tych wyżej wymienionych blokuje Cię przed działaniem, to zapraszam do zapoznania się najpierw z poprzednim wpisem, a dopiero kontynuowanie czytania tego 🙂
Prokrastynacja
Tak jak już wcześniej wspominałam przyczyn naszego odkładania może być wiele i za chwilkę poznasz kolejnych 6. Ważne, abyś znalazła swój własny powód odkładania i jak najszybciej zaczęła nad nim pracować. Mam nadzieje, że powody, które za chwile przytoczę pozwolą Ci szybko zdiagnozować Twoją przyczynę odwlekania spraw na później. Pamiętaj, że każda z nas jest inna i to co może być przyczyną odkładania u Twojej przyjaciółki niekoniecznie będzie u Ciebie.
Odkładanie rzeczy na później – 6 przyczyn
1. ZBYT DUŻO NA GŁOWIE
Wiele z nas bierze na siebie zbyt dużo zadań naraz i najzwyczajniej w świecie nie jesteśmy ich w stanie wszystkich zrealizować w czasie jaki sobie do tego wyznaczyłyśmy. Skutkiem takiego podejścia jest odpuszczanie i przekładanie tych wszystkich zadań albo tylko część z nich na jutro… Jest to poniekąd taka ucieczka – jest tego tyle, więc zajmę się tym jutro. Dajemy sobie chwilę wytchnienia, ale następny dzień kończy się tym samym zdaniem “Zrobię to jutro”.
Musimy nauczyć się z głową odkładać sprawy, które nie muszą być zrobione na rzecz tych ważnych. Jeśli będziemy próbowały wszystko zrobić to, co mamy do zrobienia, to najprawdopodobniej skończy się to ciągłym odkładanie na lepszy czas, który zazwyczaj nigdy nie nadchodzi. Zastanów się, czy powodem Twojego ciągłego odwlekania nie jest czasem to, że zbyt dużo na siebie bierzesz? A jeśli tak jest, to uporządkuj zadania, które masz do wykonania i zajmij się tymi naprawdę dla Ciebie istotnymi, a resztę sobie odpuść.
2. NIE JESTEŚMY ODPOWIEDNIO PRZYGOTOWANE
Często przyczyną naszego odkładania jest to, że nie mamy odpowiedniego przygotowania do wykonania zadań, których się podjęłyśmy. Przed przystąpieniem do jakiegoś przedsięwzięcia, upewnij się, że masz niezbędne materiały i narzędzia do ich zrealizowania. W przeciwnym razie, będziesz ciągle przekładała to zadanie, do którego wykonania czegoś Ci brakuje. Wcześniejsze przygotowanie się pozwoli Ci uniknąć ciągłego przekładania.
3. ZMĘCZENIE a odkładanie na później
Następną przyczyną naszej prokrastynacji może by po prostu zmęczenie. Nasza kondycja psychiczna i fizyczna odgrywa tu istotną rolę i nie można tego pominąć, bo może się okazać, że problem z odkładaniem tkwi właśnie tutaj. Zadbaj o dobrą jakoś snu, zbilansowaną dietę i aktywność fizyczną. Musisz mieć siłę, aby zmierzyć się z zdaniami, które sobie zaplanowałaś zrobić. Niestety, ale większość z nas zaniedbuje ten aspekt w życiu codziennym i dopiero jak przychodzi choroba, to się tym zajmuje. Zapamiętaj, jeśli jesteśmy zmęczone, to nie jesteśmy w stanie skupić się na ważnych dla nas sprawach i tym samym ciągle je odkładamy na później…
4. BRAK WIEDZY I KOMPETENCJI
Czasami zadania, których musimy się podjąć wymagają od nas zdobycia nowej wiedzy i kompetencji. Bez tego nie możemy ruszyć i dlatego postanawiamy to przełożyć. Wypisz wszystkie kompetencje jakie musisz mieć, aby zrealizować to konkretne zadanie i w pierwszej kolejności zajmij się tym. Zdobądź potrzebną wiedzę do zrealizowania swojego celu i dopiero wtedy zabierz się za jego realizację. Zacznij od prawidłowej kolejności, a nie będziesz go wiecznie odkładać 🙂
5. NIEPOTRZEBNIE SIĘ ZAMARTWIAMY
Zazwyczaj przekładamy coś na później, bo obawiamy się tego, że:
- poniesiemy porażkę;
- ludzie będą nas krytykować;
- innym się nie spodoba to co robimy;
- to się nie uda……
Pisałam dużo o tym, że porażka to nieodłączny element sukcesu i błędy należy traktować jako jego część – tutaj znajdziesz cały artykuł na ten temat. Ale wiem, że wiele z Was ma nadal z tym problem i nie podejmuje działań przed obawą popełnienia błędu…
Mam na to świetny sposób – zachęcam Was do zmiany myślenia na ten temat
INNE SPOJRZENIE NA ŚWIAT MOŻE ODMIENIĆ CAŁE TWOJE ŻYCIE!…
Co byś powiedziała, jeśli:
- się uda;
- odniesiesz sukces;
- ludziom spodoba się to co robisz;
- ludzie nie będą gadać…
Czy z takim podejściem nadal będziesz stała w miejscu? Nie sądzę. Pomyśl nad zmianą myślenia z “co jeśli się nie uda?” na “co jeśli się uda?”
Nasze nastawienie odgrywa bardzo dużą rolę w naszym życiu. To w dużej mierze właśnie od niego zależy, czy podejmujemy się działań dla nas dobrych, czy raczej wciąż je przekładamy z powodu niepotrzebnych obaw.
A jeśli chcesz poznać 2 sprawdzone sposoby na ciągłe martwienie się, to wskakuj tutaj. Przedstawiam tam pytania, które warto sobie zadać w momencie zamartwiania się i magiczną formułę, dzięki której zaczniesz działać, a nie przejmować się.
6. MAMY PROBLEM Z SAMODYSCYPLINĄ
Samodyscyplina może być Twoim największym wrogiem, albo przyjacielem. Bez niej nie możesz stworzyć swojego wymarzonego życia. Natomiast, razem z nią możesz pokonać wiele trudności i zrealizować swoje cele. Wybór należy do Ciebie, ale ja proponuję Ci się z nią zaprzyjaźnić i pielęgnować tę przyjaźń – przyniesie Ci to wiele korzyści.
Czy wiedziałaś, że Twoje wszystkie mocne strony takie jak: inteligencja, talenty, empatia, charyzma itd… nie zostaną w pełni przez Ciebie wykorzystane, jeśli nie masz w sobie samodyscypliny?!
Tak, dobrze czytasz – możesz być bardzo utalentowaną kobietą, ale jeśli nic z tym nie będziesz robiła, to Twój talent na nic się nie zda. Jest to przykre, ale prawdziwe. Bardzo dużo kobiet marnuje swoje życie i nic nie osiąga tylko dlatego, że nie potrafią wyrobić w sobie nawyku samodyscypliny.
Większość z nas robi to, co jest przyjemne i proste w danym momencie, zamiast to, co jest konieczne do zrobienia, aby odnieść sukces.
Im szybciej zrozumiemy, że takie zachowanie do niczego dobrego nas nie prowadzi, tym lepiej. Jeśli mamy ambitne cele, to musimy wiedzieć, że nie jesteśmy ich w stanie osiągnąć już w tym momencie. Nie ma skrótów. Należy wykonać odpowiednią pracę, która nas do nich zaprowadzi. I tutaj właśnie bardziej niż czegokolwiek potrzebujemy samodyscypliny.
Często szukamy drogi na skróty, aby szybko osiągnąć to, co chcemy, ale tak to nie działa. Weźmy pierwszy lepszy przykład: Kobieta x chce schudnąć 20 kg najszybciej jak się da. Co robi? Szuka w internecie cudownych sposobów na szybką i bezbolesną utratę wagi. W internecie znajduje mnóstwo rozwiązań jej problemów. Zdecydowała się jednak na ‘magiczne tabletki’, które powodują szybką utratę zbędnych kilogramów bez wyrzeczeń. Zadowolona kobieta x zamawia tabletki i zaczyna je brać. Okazuje się, że to nic nie dało. Czyta dalej i szuka kolejnego szybkiego sposobu na rozwiązanie jej problemu. Testuje kolejne tabletki bez pożądanego skutku. Przy tym marnuje dużo czasu, traci zdrowie i pieniądze, a efektów kuracji jak nie było tak nie ma… Można się zdołować, prawda? I to wszystko skutkuje tym, że postanawiamy zająć się tematem innym razem, zamiast odpowiednio do niego podejść i zrobić to tak jak należy, czyli krok po kroku.
Nie bądźmy takie jak kobieta x i nie dajmy się oszukać szybkim sposobom na osiągnięcie celu, który wymaga czasu. Ważne, aby to zrozumieć i nie próbować wybierać drogi na skróty, gdyż jest ona nieskuteczna i tak naprawdę wydłuża nam cały proces, zamiast go skracać.
Zamiast tego, popracujmy nad swoją samodyscypliną i codziennie róbmy coś, co nas przybliży do naszego celu. W dłuższej perspektywie czasu na pewno zobaczymy efekty swojej pracy.
Codziennie toczymy wewnętrzną walkę – zrobić to, co jest konieczne i trudne, czy raczej odpuścić dziś i obejrzeć ulubiony serial (tutaj możesz wstawić jakąś inną Twoją przyjemność, która nie przybliża Cię do Twojego celu)?
Postanów sobie, że od dziś będziesz wygrywała tę walkę i chociaż przez parę minut dziennie poświęcisz czas na to, co jest właściwe i konieczne, aby osiągnąć swój cel. Wiem, że czasem czujemy się do niczego i naprawdę nie mamy na nic ochoty. W takich sytuacjach poświęć chociaż 5 minut, ale pracuj nad zbudowaniem nawyku samodyscypliny, codziennie bez względu na okoliczności.
Tym sposobem będzie Ci łatwiej, bo jeśli pozwolisz sobie na parę dni nicnierobienia, to będzie Ci później bardzo ciężko wrócić na właściwe tory. Wiem o czym mówię, bo sama kiedyś pozwałam sobie na zupełne odpuszczanie i później powrót do działania kosztował mnie bardzo dużo energii. Dlatego wiem, że nie warto tego robić. Lepiej jest zmusić się i zrobić coś przez te 5 minut, ale utrwalać ten nawyk.
Na temat samodyscypliny i eliminowaniu pokus powstał osobny artykuł. Jeśli uważasz, że przyczyną Twojego ciągłego odkładania jest właśnie brak samodyscypliny, to zapraszam Cię tutaj.
Podsumowanie
I jak? Znalazłaś swoją przyczynę odkładania spraw na później? Mam nadzieję, że tak i teraz wiesz, co z tym zrobić 🙂 W kolejnym artykule, podzielę się z Tobą sprawdzonymi sposobami na to, aby przestać odkładać i robić ważne rzeczy dla nas od razu. Tak jak obiecałam, podeszłam do tematu prokrastynacji kompleksowo – najpierw przyczyny, a dopiero później metody radzenia sobie z nią. Kolejność ma tu duże znaczenie, bo beż znajomości powodów naszego odkładania, nie jesteśmy w stanie raz na zawsze się go pozbyć stosując nawet najlepsze techniki na świecie.
Trzymaj się,
Buziaki 🙂
Magda – Zmotywowana Na Sukces
