Nasze życie nie zawsze jest usłane różami… Zmagamy się z trudami dnia codziennego i czasem w tym wszystkim trudno nam znaleźć powód do radości. A ja dziś mam na celu, aby zachęcić Cię do jednego: Przestań się przejmować i zacznij cieszyć się życiem! Mam nadzieję, że mi się to uda 🙂 Ale wracając do naszych zmartwień…
Martwimy się non stop praktycznie wszystkim co nas otacza. Niepokojący jest fakt, że stało się to już dla nas normą i z tego powodu mamy problem, aby przestać się przejmować różnymi sprawami nawet wtedy, kiedy wszystko jest dobrze i nie ma powodów do zmartwień.
Można powiedzieć, że jest to nasz nawyk, z którego nie zdajemy sobie nawet sprawy. Każdy dookoła nas się czymś martwi, więc nie widzimy w naszym zachowaniu niczego co mogłoby nas zaniepokoić.
Martwimy się:
- pracą
- finansami
- zdrowiem
- dziećmi
- bliskimi nam osobami
- pogodą
- sytuacją na świecie i w kraju
- wakacjami
- zakupami
- gotowaniem (np. przypalony kotlet)
- no dosłownie wszystkim – nie będę już dalej wymieniać, ale wiesz o co mi chodzi.. Ta lista dla niektórych nie ma końca, bo praktycznie przejmują się wszystkim.
Co dają nam zmartwienia?
Nic dobrego. Pogrążają nas w jeszcze większym smutku i pociągają za sobą kolejne rzeczy, którymi zaczynamy się martwić. To jak domino – jedno zmartwienie pociąga za sobą kolejne i tak dalej. Bardzo łatwo zabrnąć do takiego momentu, że nasz cały dialog będzie opierał się tylko na narzekaniu i zamartwianiu, a tego bardzo nie chcemy, gdyż takie przejmowanie się wszystkim ma bardzo negatywny wpływ na nasze życie.
Ale to nie koniec negatywnych skutków naszego zamartwiania się. Wpływa ono również bardzo źle na nasze zdrowie. Może powodować następujące schorzenia:
- problemy z sercem, tarczycą, żołądkiem
- wysokie ciśnienie
- przeziębienia
- cukrzycę
- a nawet reumatyzm
Nie będziemy się tu zajmować szczegółowo chorobami jakie są spowodowane przez nasze zmartwienia, ale chciałam Ci tylko zaznaczyć jak niekorzystny mają one wpływ na nasze życie i zdrowie.
Przestań się przejmować, a zobaczysz ogromną różnicę w jakości Twojego życia
I choć łatwo to powiedzieć, a trudniej zrobić, to warto podjąć ten wysiłek i przestać się martwić rzeczami na które naprawdę nie mamy wpływu. A naszą uwagę przekierować na sprawy na które możemy wpłynąć i zająć się właśnie nimi…
“Jest tylko jedna droga do szczęścia – przestać się martwić rzeczami, na które nie masz wpływu.”
Dale Carnegie
Zbyt często tracimy energię na rzeczy, które nie są od nas zależne i przez to nie mamy już siły, aby zająć się sprawami z którymi możemy coś zrobić.
Pomyśl o tym i sprawdź czy Ty nie postępujesz w podobny sposób…?!
Kiedy pojawi się jakiś problem w Twoim życiu, warto odpowiedzieć sobie na następujące pytania:
- Jaki jest problem? Czym tak naprawdę się martwisz?
- Co możesz z tym zrobić? Jaki masz na to wpływ?
- Co zrobisz? Jakie podejmiesz w tym kierunku kroki?
- Kiedy to zrobisz?
Jeśli okaże się, że możesz coś z tym zrobić, to zaplanuj odpowiednie działania i po prostu DZIAŁAJ!
Natomiast, jeśli przeanalizujesz sytuację i stwierdzisz, że nie masz możliwości, aby problem rozwiązać (jego rozwiązanie nie zależy w żadnym stopniu od Ciebie), to po prostu ODPUŚĆ i przestań zaprzątać sobie tym głowę….
Zajmij się tymi sprawami, na które masz realny wpływ i ŻYJ!
Jak się nie martwić?
Według Willisa H. Carriega jest pewien sposób, aby się niepotrzebnie nie zamartwiać. Jeśli w Twoim życiu pojawi się jakiś poważny problem, a Ty nie będziesz widziała żadnego jego rozwiązania tylko popadniesz w stan zamartwiania się, wykorzystaj stworzoną przez niego magiczną formułę.
Magiczna formuła:
Pomyśl teraz o swoim problemie i :
- Co najgorszego może Ci się przydarzyć?
- Przygotuj się na przyjęcie tego, jeśli będzie taka potrzeba.
- A potem na spokojnie, zaczynając od najgorszego, spróbuj ratować to co się da.
Jest to jedna z lepszych technik wyjścia ze stanu zamartwiania się.
Dlaczego ta formuła jest tak skuteczna?
W momencie pojawienia się jakiegoś problemu, nasz mózg przestaje “trzeźwo” myśleć. Cała nasza uwaga skupia się na zamartwianiu i pogarszaniu tylko sytuacji. Natomiast, kiedy przejdziemy przez wyżej wymienioną formułę, uspokajamy się i zaczynamy dostrzegać potencjalne rozwiązania problemu. Wraca nasza koncentracja, a to bardzo istotne w trakcie pojawienia się problemów. Bo przecież, aby móc je rozwiązać, nasza koncentracja powinna być na wysokim poziomie.
Często okazuje się, że nie wszystko jest stracone, a wprowadzenie do życia pomysłów, które mogą pojawić się podczas tej analizy, pozwala nam wyjść z kłopotów i wcale nie jest tak źle jak nam się początkowo wydawało.
Podsumowanie – jak przestać się martwić?
Głowa do góry – nie zawsze sytuacja jest tak tragiczna jak nam się z początku wydaje. Kiedy następnym razem wpadniesz w wir zamartwiania się, to pamiętaj, aby zrobić te 2 rzeczy:
- Odpowiedz sobie na następujące pytania:
- Jaki jest problem? Czym tak naprawdę się martwisz?
- Co możesz z tym zrobić? Jaki masz na to wpływ?
- Co zrobisz? Jakie podejmiesz w tym kierunku kroki?
- Kiedy to zrobisz?
Jeśli możesz coś z tym zrobić, to zrób! A jeśli nie, to odpuść i nie zaprzątaj sobie tym więcej głowy – to Ci w niczym nie pomoże, a tylko wpłynie negatywnie na Twoje zdrowie. Po co przysparzać sobie jeszcze więcej problemów?!
2. Zastosuj magiczną formułę:
- Co najgorszego może Ci się przydarzyć?
- Przygotuj się na przyjęcie tego, jeśli będzie taka potrzeba.
- A potem na spokojnie, zaczynając od najgorszego, spróbuj ratować to co się da.
Trzymajcie się,
Magda – Zmotywowana Na Sukces